Interpretacja zastrzeżeń patentowych

Zakres przedmiotowy patentu określają zastrzeżenia patentowe zawarte w opisie patentowym. Reguła to znajduje wyraz w art. 63 ust. 2 Ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (PWP); rzeczony przepis precyzuje, że do wykładni zastrzeżeń mogą służyć opis wynalazku i rysunki. Pomimo jego pozornie jednoznacznego brzmienia, wywołuje on jednak dość poważne kontrowersje: w jaki sposób należy interpretować zastrzeżenia? Jaką rolę będą pełnić opis i rysunki? W tym wpisie postaramy się odpowiedzieć na te pytania, przedstawiając Państwu dostępne metody wykładni zastrzeżeń patentowych, z uwzględnieniem różnic na poziomie prawa polskiego oraz w systemie Europejskiej Organizacji Patentowej.

Rozstrzygnięcie tych kwestii jest o tyle istotne, że to właśnie zastrzeżenia patentowe determinują zakres wyłączności: wskazują nam, gdzie przebiega granica pomiędzy stanem techniki a sferą wyłącznych uprawnień posiadacza patentu. Jak można przeczytać w komentarzu do PWP pod redakcją prof. Sieńczyło-Chlabicz, „określenie zakresu przedmiotowego patentu należy do najbardziej newralgicznych zagadnień prawa patentowego, służy ono bowiem wytyczeniu granicy pomiędzy rozwiązaniami technicznymi należącymi do sfery wolności przemysłowej i monopolem patentowym uprawnionego”. 

 

 

Konstrukcja zastrzeżeń patentowych 

 

Zastrzeżenia niezależne mogą składać się z dwóch części: części nieznamiennej oraz znamiennej. Pierwsza z nich, jak wskazuje się w Rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 17 września 2001 r. w sprawie dokonywania i rozpatrywania zgłoszeń wynalazków i wzorów przemysłowych, powinna rozpoczynać się od sformułowania określającego przedmiot wynalazku zastrzeganego danym zastrzeżeniem oraz podawać zespół cech technicznych niezbędnych do określenia przedmiotu wynalazku, w całości traktowany jako stan techniki (§ 8 ust. 1 pkt 1). Natomiast część znamienna poprzedzona będzie wyrazami „znamienny tym, że”; podaje ona zwięźle te cechy techniczne (cechy znamienne) zastrzeganego wynalazku, które mają go wyróżniać spośród innych rozwiązań technicznych mających zespół cech określonych w części nieznamiennej; przy czym w przypadku związku chemicznego powinna przedstawiać ona strukturę związku łącznie z określeniem podstawników (§ 8 ust. 1 pkt 2). 

Choć w doktrynie można spotkać się z opinią, że określając przedmiot patentu, należy uwzględniać tylko część znamienną, pogląd taki nie cieszy się powszechną akceptacją. Wyraźnie przeciwstawił się mu choćby Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 2004 r. w sprawie o sygn. IV CK 411/02 („Nie można podzielić przede wszystkim stanowiska Sądu Apelacyjnego, że dla ustalenia przedmiotowego zakresu prawa ochronnego znaczenie ma tylko tzw. część znamienna zawarta w opisie ochronnym wzoru użytkowego”). W podręczniku prof. Du Valla podobnie wskazuje się, że nie istnieją podstawy w prawie polskim ani europejskim do różnicowania elementów zastrzeżeń na istotne i nieistotne. Zakres przedmiotowy patentu określamy na bazie części nieznamiennej oraz znamiennej zastrzeżeń, odczytywanych łącznie, nie dokonując przy tym żadnej selekcji poszczególnych cech. Takie stanowisko znajduje również potwierdzenie w nowelizacji wspomnianego rozporządzenia Prezesa RM w sprawie dokonywania i rozpatrywania zgłoszeń wynalazków i wzorców przemysłowych z 2 marca 2015 r., na mocy której dotychczasowe brzmienie przepisu dotyczącego części zastrzeżeń zmieniono w ten sposób, że słowo „powinno” zastąpiono terminem „może” — tym samym wprowadzono więc fakultatywność tego rozwiązania i traci rację bytu wyodrębnianie części znamiennych w celu ustalenia zakresu ochrony patentu. 

 

Rodzaje wykładni 

 

Wyróżniamy tradycyjnie trzy rodzaje wykładni: wykładnię literalną, rozszerzającą albo zawężającą, przy czym w zakresie interpretacji zastrzeżeń patentowych interesuje nas konkurencja tylko dwóch pierwszych.

 

A) Wykładnia literalna

Przy interpretacji literalnej kierujemy się dosłownym brzmieniem zastrzeżeń. Nie zwracamy uwagę na to, czy opis patentowy sugeruje szerszy zakres ochrony niż wynika to z zastrzeżeń. Po opis i rysunki sięgamy wówczas, gdy treść zastrzeżeń wymaga wyjaśnienia czy też uściślenia. 

 

B) Wykładnia rozszerzająca 

W przypadku tego rodzaju wykładni wychodzimy poza to, co wynika z dosłownego brzmienia zastrzeżeń. Uwzględniamy opis i rysunki nawet wtedy, gdy zastrzeżenia są dla nas całkowicie jednoznaczne. Jej efekt jest taki, że w efekcie dokonania wykładni rozszerzającej, ustalamy szerszy zakres ochrony niż wynikałby z wykładni literalnej. Wobec tego, jak wskazuje się w „Prawie patentowym” prof. Du Valla, w zakresie patentu mieścić się będą przypadki niewykorzystania wszystkich zastrzeżonych cech:

“1) jeżeli w miejsce zastrzeżonej cechy została wprowadzona inna, równoważna z tamtą (ekwiwalent);

2) jeżeli zastrzeżona cecha została w ogóle pominięta.”

Tym samym, należy wskazać, że zagadnienie wykładni rozszerzającej ściśle wiąże się z tzw. teorią ekwiwalentów, która zostanie przez nas szerzej omówiona w kolejnym artykule.

 

Metoda wykładni w polskim systemie prawnym 

 

W polskiej doktrynie i orzecznictwie większą przychylnością cieszy się koncepcja wykładni literalnej. Jest to o tyle zasadne stanowisko, że, jak się wydaje, przepisy PWP nie pozostawiają w tym zakresie szerokiego pola manewru. Jak przeczytać można w komentarzu pod redakcją prof. Sieńczyło-Chlabicz, „przy obecnym brzmieniu art. 63 ust. 2 PrWłPrzem brak jest podstaw do ustalenia szerszego zakresu patentu, niż to wynika z językowego brzmienia zastrzeżeń patentowych”.

Opis i rysunki są zatem dla nas przydatne tylko o tyle, o ile stanowią wyjaśnienie zastrzeżeń. W zakresie, w jakim wprowadzają elementy nieobjęte zastrzeżeniami patentowymi, pozostają irrelewantne: nie mogą kształtować zakresu patentu, nie będą stanowić samodzielnej podstawy ustalenia cech wynalazku. 

Potwierdził to m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 8 marca 2017 (sygn. VI SA/Wa 1554/16), orzekając, iż „wąska interpretacja zastrzeżeń patentowych nakazuje brać pod uwagę jedynie to, co expressis verbis zostało w nich wyrażone”, przy czym interpretację rozszerzającą uznał WSA za niedopuszczalną, powołując się na chronioną w Konstytucji RP wartość, jaką stanowi swoboda działalności gospodarczej, a także wynikające z udzielonego patentu ograniczenie powszechnego swobodnego korzystania z chronionego rozwiązania technicznego.

Orzecznictwo zarazem pozostaje zgodne co do funkcji, jaką może odgrywać opis w procesie interpretacji: przede wszystkim wyjaśnienia zastrzeżeń. Tak np. SN w wyroku z 10 grudnia 2015 r. (V CSK 149/15) akcentuje, że w związku z ogólną zasadą, iż „zakres wyłączności przyznanej patentem powinien odpowiadać zakresowi przyczynienia się przez dany wynalazek do rozwoju stanu techniki, realizowanego poprzez zawarcie w opisie patentowym szczegółowych informacji dotyczących danego wynalazku”, posłużenie się opisem przy interpretacji, owszem, może być konieczne. W rzeczonym wyroku czytamy jednak następnie, że „opis może prowadzić do wyjaśnienia pojęć zawartych w zastrzeżeniach, ponieważ wyznacza sposób rozumienia chronionego rozwiązania”.

 

Metoda wykładni patentów europejskich 

 

Zgodnie z art. 69 Konwencji o udzielaniu patentów europejskich sporządzonej w Monachium w 1973 r., zakres ochrony przyznany patentem europejskim lub europejskim zgłoszeniem patentowym określa treść zastrzeżeń patentowych; niemniej opis i rysunki służą do interpretacji zastrzeżeń patentowych. Dążąc do ujednolicenia rozumienia tego przepisu, państwa EPO przyjęły w drodze Aktu zmieniającego Konwencję z dnia 29 listopada 2000 r. Protokół interpretacyjny do art. 69 — na mocy art. 164 EPC, stanowiący integralną część Konwencji, a więc dysponujący taką samą mocą prawną co wszystkie jej postanowienia. 

W Protokole poszukuje się równowagi pomiędzy dwoma skrajnymi stanowiskami: z jednej strony, wykładnią stricte literalną, a z drugiej wykładnią rozszerzającą, odrywającą się od samych zastrzeżeń, dążąc do pogodzenia uczciwej ochrony uprawnionego z patentu oraz pewności co do prawa dla stron trzecich. 

W art. 1 wskazuje się, że art. 69 EPC nie powinien być interpretowany w ten sposób, że zakres ochrony wynikającej z patentu europejskiego będzie rozumiany jako określony przez ścisłe, literalne brzmienie sformułowań zastosowanych w zastrzeżeniach, a opis i rysunki będą wykorzystane tylko w celu wyjaśnienia dwuznaczności w zastrzeżeniach. Zastrzega się zarazem, że niedopuszczalne jest traktowanie zastrzeżeń tylko jako wytycznych i uznawanie, że właściwa ochrona może rozciągać się na to, co na podstawie analizy opisów i rysunków dokonanej przez znawcę zostanie ustalone jako zamierzone przez posiadacza patentu. Art. 2 odnosi się natomiast do ochrony ekwiwalentów, która na gruncie EOC przysługuje uprawnionemu z patentu— tematowi temu zamierzamy jednak poświęcić odrębny wpis. 

 

Stosowanie reguł wykładni wykształconych na poziomie EPC w prawie polskim

 

Na gruncie EPC obowiązują więc odmienne metody interpretacji w porównaniu do tych, które stosowane są w prawie polskim. Jak uznał WSA w Warszawie w wyroku z 29 czerwca 2010 r. (sygn. VI SA/Wa 188/10) — nie ma podstaw do stosowania w drodze analogii w systemie polskim reguł właściwych dla interpretacji patentów europejskich. Wśród specjalistów kwestia ta budzi dość poważne kontrowersje: przeciwnicy przeniesienia do polskiego porządku reguł z EPC podnoszą odrębność dwóch systemów, natomiast zwolennicy tego rozwiązania posługują się argumentem identyczności odpowiednich przepisów i głoszą zasadność ujednolicenia praktyki. Można jednak zauważyć zapowiedź pewnych zmian w tym zakresie, a dominacja poglądu, zgodnie z którym wyłączność wynikająca z patentów udzielonych przez Urząd Patentowy RP nie może być interpretowana rozszerzająco staje powoli pod znakiem zapytania— tak np. w komentarzu do ustawy pod redakcją prof. Skubisza wspomina się o „rysującej się coraz wyraźniej, także w orzecznictwie, tendencji do odchodzenia od tak rygorystycznego stanowiska”.